Łowicka Piesza Pielgrzymka Młodzieżowa na Jasną Górę

Szósty dzień naszej pielgrzymki dla wielu jest jednym z trudniejszych. To ze względu na dystans, jaki mamy dziś do pokonania. Blisko 40 km będziemy wędrować polami, lasami, drogami asfaltowymi, a i błoto zdarzyć się może 😉 Niemniej – nie zrażamy się warunkami i odległością, wszak wiemy, że to tylko przybliża nas do celu wędrówki i skraca dystans do Maryi. Dzień rozpoczęliśmy Eucharystią w kościele w Milejowie. Przewodniczył jej ks. Józef Petrynowski – przewodnik grupy białej, zaś homilię wygłosił ks. Piotr Ornafa – przewodnik grupy brązowej. W kazaniu ks. Piotr zwrócił uwagę na wszelkie powierzchowności w życiu, które tylko z pozoru wydają się atrakcyjne. – Ile w okół nas „okazji”, „promocji”,…

W tym roku jubileusz 30-lecia obecności na szlaku obchodzi grupa cytrynowa. Jak to możliwe, skoro to XXVIII ŁPPM? To dlatego, że Cytryny wędrowały jako reprezentacja diecezji łowickiej razem z Warszawską Akademicką Pielgrzymką Metropolitalną na Jasną Górę. Pierwszym przewodnikiem i „pomysłodawcą” grupy był ks. Wiesław Frelek – proboszcz parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Żychlinie. I to właśnie z tej parafii – nieprzerwanie od 30 lat – grupa cytrynowa wędruje do Maryi. Obecnie grupę prowadzi ks. Jakub Zakrzewski. Dziś szczególnie ciepło myślimy i modlimy się za Cytrynki, a oni podkreślają jubileusz wędrując z balonami i… cytrynami 🙂

Jesteśmy w połowie pielgrzymki. Piąty dzień to od ubiegłego roku Eucharystia w Żarnowicy Dużej i wędrówka do Longinówki. Porannej Mszy św. przewodniczył i słowo wygłosił J.E. ks. bp Wojciech T. Osial. Biskup pomocniczy diecezji łowickiej zostaje z nami przez cały dzień i będzie wędrować w każdej grupie. W słowach homilii ksiądz biskup wiele mówił o obumieraniu w nas „starego człowieka”, ale także o miłości – jej znaczeniu, wartościach i potrzebie. – Jeśli jesteśmy zanurzeni w Jezusa Chrystusa, w Nim umieramy i odradzamy się duchowo, to prawdziwie kochamy. Miłość jest obumieraniem. Życiem dla drugiej osoby. Miłość jest wtedy, gdy obumieramy dla kogoś – dla dziecka, męża, żony. Kiedy walczymy z własnym…

Gdybyście zastanawiali się, jak jest na XXVIII ŁPPM, to odpowiadamy – czasem słońce, czasem deszcz… Pierwsze etapy zapowiadały, że to będzie słoneczny dzień, jednak pogoda spłatała nam figla i do Żarnowicy Dużej weszliśmy orzeźwieni 🙂 Za to w wyjątkowej asyście druhów strażaków z OSP Żarnowica i ich Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej – dziękujemy!

Czwarty dzień pielgrzymki to czas opuszczenia terenu diecezji łowickiej. Po Eucharystii, której przewodniczył i homilię wygłosił ks. bp Andrzej F. Dziuba, ruszamy w drogę do Żarnowicy Dużej. Przed nami ok. 30 km, podczas których będziemy zastanawiać się nad tematem dnia: „Łaska jest do Zbawienia koniecznie potrzebna”. Pomagać nam w tym będą konferencja, modlitwa, a także słowo ojca duchowego ŁPPM, który na „dzień dobry” przypomniał nam słowa Henry’ego J. M. Nouwen’a, że kapłan, chrześcijanin i chleb powinny być wzięty, pobłogosławiony, połamany i dany. O oprawę Mszy św. zadbały grupy biało-żółta i zielona – dziękujemy!

Pierwsze wieczory naszej wędrówki staramy się urozmaicać o różne wydarzenia towarzyszące. Dziś na terenie Centrum Tradycji Kulinarnych w Małczu – jednocześnie noclegu grupy błękitnej, swoje umiejętności i kulturę ludową zaprezentował zespół „Mali Lubochnianie”. Wielokrotnie nagradzani, dostrzegani na scenach krajowych, „mali eksperci folku” zaprezentowali nam kilka tańców charakterystycznych dla regionu rawskiego/ opoczyńskiego/ lubocheńskiego a także zaprosili do wspólnej zabawy. Zespołowi z serca dziękujemy za wspaniałą zabawę, lekcję historii i garść informacji o folklorze tej ziemi. Wieczór zakończyliśmy apelem, który poprowadziła grupa zielona i biało-żółta. Dzięki gościnności mieszkańców gminy Lubochnia – Małcza, Podmałcza i okolicznych miejscowości – większość pielgrzymów śpi dziś w domach gospodarzy – choć nie brakuje miłośników „namiotowania”. Za wszystkich…

W drodze na Jasną Górę każdy dzień rozpoczynamy Eucharystią. Posileni Słowem Bożym i Ciałem Pańskim mamy zdecydowanie więcej sił do wędrówki. Dzisiejszej Mszy św. przewodniczył ks. Michał Michalski CR, który swoje powołanie odkrył właśnie na ŁPPM. W tym roku przyjął święcenia kapłańskie w zakonie zmartwychwstańców i wędruje z nami, dziękując za otrzymane Światło. Homilię wygłosił ks. Rafał Babicki – honorowy przewodnik ŁPPM i obecny w grupie fioletowej. Ks. Rafał zwrócił dziś uwagę na trzy etapy wiary na przykładzie Biblijnej Sary. – Zobaczmy, że gdy Sara dowiaduje się, że będzie mieć dziecko w tak późnym wieku, śmieje się z tego, może patrzy z drwiną. U nas jest podobnie, bo najpierw jesteśmy…

Drugi dzień wędrówki zakończyliśmy w Wysokienicach. Tu, co roku, w parafii św. Marcina spotykamy się na wieczornej modlitwie. Jednak ten wieczór był inny niż doświadczenia poprzednich lat. Nie było koncertu, świadectw, czy spotkań ze znanymi osobami, które nie wstydzą się Jezusa. Spotkaliśmy się z Nim osobiście. W sakramencie pokuty i pojednania oraz w Najświętszym Sakramencie. W rachunku sumienia pomógł nam ks. Jarosław Łękarski – Ojciec Duchowy ŁPPM, który zadawał pytania o wiarę, nadzieję, miłość, uczciwość, obecność i wierność Bogu. Jak podkreślają nasi duszpasterze, był to wyjątkowy wieczór, podczas którego wiele pielgrzymów skorzystało ze spowiedzi. Wśród wiernych nie zabrakło pasterza diecezji bp. Andrzeja F. Dziuby, który na koniec modlitwy powierzył pielgrzymom…

Drugi dzień wędrówki zakończymy w parafii św. Marcina w Wysokienicach. Zapraszamy do wspólnej modlitwy, którą poprowadzi dla nas Ojciec Duchowy ŁPPM ks. Jarosław Łękarski oraz grupa Szara – służby ŁPPM. Będzie to wieczór spowiedzi, pojednania i przebaczenia – sobie i bliźniemu.

Dzień II rozpoczęliśmy Eucharystią w kościele św. Wojciecha w Makowie. Oprawę liturgii poprowadziła grupa Błękitna i Cytrynowa – dziękujemy! Mszy św. przewodniczył ks. Karol Chrapulski – przewodnik Błękitów, a homilię wygłosił ks. Jakub Zakrzewski – przewodnik Cytryn. W słowach homilii ks. Kuba zwrócił uwagę na to, byśmy ofiarowali drugiemu człowiekowi swój czas. – Może dziś uczynkiem miłosierdzia wobec drugiego człowieka to dać mu swój czas. Przypominamy sobie o tym, gdy odchodzą nasi najbliżsi. Wtedy wiele byśmy dali, by móc znów ich usłyszeć, porozmawiać, przytulić się. Nie czekajmy, dajmy dziś swój czas, uśmiech, dobre słowo – prosił ks. Jakub. Umocnieni gościnnością mieszkańców gminy Maków (czyt. najedzeni i wyspani) ruszamy w dalszą…